Mamy Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, ale raczej nie opolski
Nie ma balu bez metalu.... (emalia olejna, tłusty pastel) W tym roku festiwal przewidziano na trzy dni i jakoś nie widać było przepychanek TVP z naszymi władzami miasta, o to kto będzie finansował, który dzień. Mamy chyba coś jak święto. W naszym ukochanym prowincjonalnym miasteczku War- szawka znowu sobie zrobiła imprezę. Miejmy nadzieję, że nam Opolanom też coś z tego skapnie. Wymyślono ponoć Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki za PRL aby utwierdzić polskość na ziemiach odzyskanych w 1945 r. zamieszkałych przez Ślązaków uważanych powszechnie wówczas za Niemców. W takim razie wycho- dzi na to, że działanie propagandowe z czasów komuny jest teraz dla Opola nadzieją na promocję :) zwłaszcza gdy brakuje mieszkańcom pracy i perspektyw. |
Komentarze
Prześlij komentarz